A ty,
Betlejem Efrata, najmniejsze jesteś wśród plemion judzkich! Z ciebie mi wyjdzie
Ten, który będzie władał w Izraelu, a pochodzenie Jego od początku, od dni
wieczności (Mi 5,1-4a).
Sezon na leszcza trwa i mało nas tutaj, za co przepraszamy
tych, których chcieliby coś śmieszno-poważno-głupokowatego się od nas
dowiedzieć.
Po dorżnięciu się w pracy i maratonie przedświątecznych
przygotowań, już na spokojnie możemy złożyć Wam bożonarodzeniowe życzenia.
Życzenia te będą płynąć prosto z Betlejem – miasta-getta zza
wysokiego muru, gdzie najświętsze miejsca
chrześcijaństwa (dodajmy, skrajnie zaniedbane) stoją w sąsiedztwie meczetów i muzułmańskich
domów.
Zamiast sielskiej stajenki, prędzej znajdziecie tutaj dziurę
po bombie. Zamiast kolędy, śpiew muezina.
I jesteśmy głęboko przekonani, że … dokładnie w takim
miejscu Bóg chciał się pojawić na Ziemi.
Przyszliśmy do Bazyliki Narodzenia tacy nieogarnięci, że
bardziej sobie tego nie można wyobrazić: Miłosz z debetem na karcie kredytowej zaciągniętym
na 12 różańców z drzewa cedrowego, które dziarsko nosił w plastikowej tytce, Agnieszka
z nieokreślonym bólem brzucha i zaczątkiem temperatury 39.9.
Zgodnie z
tradycją, wszystko co dotknie świętego miejsca Narodzenia Jezusa jest równocześnie poświęcone. Czyli my… święci-nieogarnięci i plastikowa tytka …
również:)
I tego Wam życzymy, nie tylko z okazji świąt, abyście
doświadczali tajemnicy świętości i bliskości Sacrum w miejscach, osobach i
rzeczach, po których byście się tego nie spodziewali…
Bóg wybrał właśnie to, co głupie w oczach świata, aby
zawstydzić mędrców, wybrał to, co niemocne, aby mocnych poniżyć; i to, co nie
jest szlachetnie urodzone według świata i wzgardzone, i to, co nie jest,
wyróżnił Bóg, by to co jest, unicestwić (…) (1 Kor, 1, 27-28).
WESOŁYCH ŚWIĄT!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz