poniedziałek, 15 lipca 2013

Von Pańtaki !



Od czego zacząć? 
Na czym skończyć? 
Nie mamy pojęcia a jak zaczniemy się rozpisywać to nie skończymy do jutra a przed nami jeszcze aktywne 1,5 dnia przed wyjazdem w podróż (pranie... dużo prania :P). 


Po prostu po stokroć DZIĘKUJEMY! Nie wiemy komu bardziej, po prostu wszystkim! Było tak pięknie, że już piękniej być nie mogło a wszystkie nieidealne kawałki przygotowań w połączeniu w całość dały efekt najcudowniejszej ślubno-weselnej symfonii, jaką mogliśmy sobie wymarzyć. 


Jesteśmy przeszczęśliwym małżeństwem z dwudniowym już stażem :)

Pańtaki pozdrawiają z trasy na Warszawę!


p.s.1 wracamy z jeszcze większym cygańskim taborem niż wcześniej, ale Mietek prawie wszystko zmieścił

p.s.2 zanim nasi najlepsi na świecie fotografowie prześlą nam swoje dzieło, my (a raczej Wrednie) przedstawiamy zapowiedź naszego 13-lipcowego obściskiwania się i całowania aż do porzygu :P 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz